Kontakt z prowadzącym, który ma duże doświadczenie nie tylko jako wykładowca i instruktor, ale również jako kierowca daje znacznie szersze możliwości poznania zagadnień związanych z praktycznym stosowaniem przepisów ruchu drogowego. Wiele osób, które uczestniczyły w dobrze prowadzonych kursach teoretycznych, korzysta ze zdobytej
PODSUMOWANIE. Prawo jazdy kategorii AM uprawnia do kierowania motorowerem lub czterokołowcem lekkim. Można ubiegać się o prawo jazdy tej kategorii, jeśli ma się przynajmniej 13 lat i 9 miesięcy oraz Profil Kandydata na Kierowcę. Egzamin na prawo jazdy kategorii AM składa się z części teoretycznej obejmującej 20 pytań i części
3) wzór certyfikatu audytora bezpieczeństwa ruchu drogowego. § 2. 1. Szkolenie, o którym mowa w § 1 pkt 1, składa się z części teoretycznej oraz praktycznej. Czas trwania szkolenia nie może być krótszy niż 120 godzin lekcyjnych, przy czym część praktyczna szkolenia trwa nie krócej niż 60 godzin lekcyjnych. 2.
Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji wspólnie ze Strażą Miejską m.st. Warszawy zapraszają w dniu 15 lipca 2022 roku uczniów szkół podstawowych chętnych do zdania egzaminu na kartę rowerową. Policjanci warszawskiej „drogówki” w godz. 9:00 – 13:00 przeprowadzać będą egzaminy na terenie siedziby Straży Miejskiej m. st. Warszawy przy ulicy Sołtyka
Okresowe badanie techniczne po raz pierwszy jest przeprowadzane przed pierwszą rejestracją pojazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Badaniu, o którym mowa w ust. 3, nie podlega: nowy pojazd, dla którego wydano: świadectwo zgodności WE dla każdego pojazdu, na którego typ wydano odpowiednio: świadectwo homologacji typu WE pojazdu,
Od 1 czerwca 2021 r. weszła w życie nowelizacja przepisów Prawo o ruchu drogowym. W myśl nowych przepisów nastąpiło ujednolicenie dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym niezależnie od pory dnia, zwiększenie zakresu ochrony pieszego w rejonie przejścia dla pieszych, nałożenie obowiązku zachowania szczególnej ostrożności przez pieszego oraz uregulowanie kwestii
. Opublikowane w przez Pięćdziesiąt osób zdawało testowy egzamin z przepisów ruchu drogowego. Liczba popelnionych przez nich blędów jest przedstawiona na diagramie kołowym procentowym. liczba blędów 1 2 16% 28% 145 22% 8% 3 4 5 12M a) Aby zdać egzamin, można było popelnić co najwyżej dwa blędy. lle osób zdało egzamin? b) Oblicz średnią liczbę blędów. Jaki procent zdających popełnilo więcej błędów, niż wynosi średnia? dj Wyznacz modę i medianę błędów. Chcę dostęp do Akademii!
Nowy egzamin teoretyczny na prawo jazdy zbiera żniwo. Od dnia wprowadzenia nowych zasad, we Wrocławiu podeszło do niego 357 osób, zdało zaledwie 85 osób. Oznacza to, że test zdał co czwarty kandydat na kierowcę (na starych zasadach zdawało 90 procent). A jak poradziliby sobie z nowym egzaminem ci, którzy od lat prowadzą samochody? Na prośbę Gazety Wrocławskiej do egzaminu przystąpili znani Dolnoślązacy i praktykujący kierowcy. Zobaczcie efekty. Fot. Janusz WójtowiczPodczas egzaminu można zdobyć maksymalnie 74 punkty, aby zdać - wystarczy zebrać ich Skoczylas, wrocławski radny, satyrykZdobył 65 punktów. Nie jazdy ma od ponad 30 lat, miał kilka niegroźnych stłuczek. - Niektóre pytania były po prostu bez sensu. Choćby to: co musimy mieć w samochodzie? Gaśnicę, koło zapasowe, czy trójkąt ostrzegawczy. Moim zdaniem wszystkie te trzy rzeczy. Ale można było zaznaczyć tylko jedną odpowiedź i wybrałem gaśnicę. A okazało się, że chodzi o koło zapasowe. A przecież teraz najnowsze samochody nie mają już takich kół, tylko zestawy naprawcze - mówi Skoczylas. - Kolejnym pytaniem, które moim zdaniem, nie ma większego sensu, było o to, czy stojąc w korku można zgasić światła. Odpowiedziałem, że nie, ale okazało się, że jednak tak. Co to ma wspólnego z bezpieczeństwem na drodze i po co taka wiedza kierowcy - pyta Skoczylas. - Mam wrażenie, że twórcy testów zbyt sztywno trzymali się suchych przepisów, a za mało brali pod uwagę względy bezpieczeństwa na drodze. Inna sprawa, że część pytań jest źle skonstruowana jeśli chodzi o zasady języka polskiego i przez to można mieć wątpliwości, czy odpowiada się poprawnie - Huskowski, poseł PO, członek sejmowej komisji infrastruktury, były prezydent WrocławiaZdobył 71 punktów. jazdy ma od blisko 40 lat, nigdy nie miał wypadku. - Zdałem, ale mam wątpliwości czy nowe pytania są w porządku. Kilka z nich było bardzo dwuznacznych, chyba też źle sprecyzowanych. O ile z kodeksu drogowego poszło mi dobrze, to jeśli chodzi o pomoc medyczną, to - przyznam - parę razy strzeliłem. Nie wiedziałem na przykład, że gdy rozpoczynamy reanimację, to na samym początku trzeba zrobić pięć wdechów - mówi Huskowski. - Zwrócę się do ministra infrastruktury i poproszę o udostępnienie mi wszystkich pytań. Przejrzę je i swoje wątpliwości przekażę resortowi - deklaruje Pawelec, taksówkarka z radia Taxi SercZdobyła 66 punktów. Nie jazdy ma o 14 lat, za kierownicą taksówki pracuje od pięciu lat. Nigdy nie miała wypadku. - Niektóre pytania są banalne. Popełniłam jeden błąd z pośpiechu. Ile można jechać autostrada? Zapomniałam, że zmieniły się przepisy i zaznaczyłam, że 130 kilometrów na godzinę, a poprawna odpowiedź to 140 - mówi Pawelec. - Ale już inne pytanie, na które udzieliłam błędnej odpowiedzi, było po prostu dziwne. Na filmie widzimy, że dojeżdżamy do skrzyżowania, a ruchem kieruje policjant. Daje nam znak, żebyśmy jechali, ale w tym momencie do pasów podchodzi pieszy. Pytanie brzmiało, czy możemy przejechać, czy też może ustąpić pierwszeństwa pieszemu? Zaznaczyłam, że ustępujemy, bo tak przecież się robi, nie tylko dlatego że tak jest kulturalnie, ale przede wszystkim: bezpiecznie. Okazuje się, że według twórców egzaminu pieszych w takich sytuacjach na pasach przepuszczać nie trzeba - dziwi Czajkowski, polityk, kierowca rajdowyZdobył 65 punktów. Nie nie miał wypadku, nie dostał też żadnego mandatu. Prawo jazdy ma od ponad 20 lat. - Te pytania powinny zostać zweryfikowane. Zwłaszcza jedno jest po prostu absurdalne. Czy możemy wyprzedzić ciągnik w sposób bezpieczny? Na filmie widać nasz samochód, ciągnik oraz prostą, pustą drogę. Zaznaczyłem więc, że można, ale okazało się, że nie. Mogę się domyślać, że twórcy pytania chodziło o to, żeby kursant miał świadomość, że wyprzedzając trzeba bardzo uważać. Ale w takim razie kompletnie do pytania nie pasuje filmik - mówi Czajkowski. - Kłopot sprawiły mi także pytania z pomocy medycznej. To dobrze, że egzamin został zmieniony, bo wcześniejszy wymagał wyłącznie uczenia się na pamięć, ale ten który obowiązuje jest niejasny i głównie przez to ludzie mają kłopoty - Wójtowicz, fotoreporter Gazety WrocławskiejZdobył 64 punkty. Nie jazdy ma od 15 lat. Codziennie spędza kilka godzin za kółkiem. - Dobrze, że mam już prawo jazdy. Wyłożyłem się na pytaniu o to, co trzeba mieć w samochodzie: zaznaczając gaśnicę, a chodziło o koło zapasowe. Kolejny błąd popełniłem, gdy na filmie zobaczyłem autobus włączający się do ruchu w terenie niezabudowanym. W mieście (gdzie oczywiście jest taki obowiązek) ale też poza nim, kierowcy przeważnie ustępują miejsca autobusom. Dlatego też na pytanie, czy można ustąpić mu miejsca, bez wahania odpowiedziałem, że tak. Bo to po prostu bezpieczniejsza opcja. Gdy okazało się, że jednak to błąd, mocno się zdziwiłem - został przeprowadzony na licencjonowanym programie, który udostępniła Akademia Dobrej Jazdy we Gazeta WrocławskaPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Szefowie i pracownicy Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi wreszcie mają powody do radości. Mogą pochwalić się ponad 30 proc. zdawalnością egzaminów praktycznych na prawo jazdy. To dobry wynik. Jeszcze kilka miesięcy temu zdawalność wynosiła tutaj niewiele ponad 20 proc. Łódź miała jeden z najgorszych wyników w kraju. - Poprawa zdawalności to zasługa nowych egzaminów teoretycznych. Kursanci już nie uczą się testów na pamięć. Do jazdy przygotowują się bardzo sumiennie. Korzystają z książek i wykładów. I jest efekt - opowiada Łukasz Kucharski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi. - Wcześniej zdarzały się przypadki, że osoba, która zdała teorię na 90 proc., nie miała pojęcia o przepisach. Nie potrafiła nawet zrozumieć dlaczego nie zdała zdawalność w WORD przy ul. Smutnej w Łodzi wynosiła 22-23 proc, w filii przy ul. Maratońskiej - 24-25 proc. Egzamin na prawo jazdy za pierwszym razem zdawał więc średnio co czwarty albo piąty kursant. Teraz słupki poszły w górę. - Zdawalność w WORD przy ul. Smutnej wynosi 30 proc., w fili przy ul. Maratońskiej - 33 proc - cieszy się Kucharski. - Egzamin na prawko w Łodzi zdaje się średnio za trzecim razem. Kucharski przyznaje, że coraz więcej osób zdobywa uprawnienia już przy pierwszym albo drugim podejściu. - Statystykę psują tylko kursanci, którzy nie mają predyspozycji do jazdy samochodem i bezskutecznie zdają po kilka razy - mówi dyrektor łódzkiego ośrodek, podobnie jak inne WORD-y w regionie i kraju, boryka się z problemem niżu demograficznego. Coraz mniej osób przystępuje do egzaminu na prawo Ale dzięki temu nie ma kolejek. Nie trzeba długo czekać na egzamin - mówi Kucharski. - Poza tym egzaminatorzy bardzo starają się, żeby dobrze wypaść przed kandydatem na kierowcę. Boją się zwolnień. Dzięki temu jest mniej skarg na przeprowadzone egzaminy. Poza tym teraz skargi są bardzo precyzyjne. Kiedyś kursanci informowali tylko na piśmie, że proszą o wyjaśnienie sytuacji na egzaminie i nie zgadzają się z wynikiem negatywnym. Dzisiaj powołują się na przepisy ruchu drogowego i przedstawiają racjonalne cieszy się, że wreszcie zdawalność w łódzkim ośrodku zbliża się do statystyki innych ośrodków w naszym regionie. - Mam nadzieję, że dzięki temu kursanci z Łodzi nie będą już jeździć na egzaminy na przykład do Sieradza - mówi dyrektor jednego z łódzkich instruktorów jazdy poprawa zdawalności w Łodzi może wynikać z tego, że wcześniej wielu kursantów zdawało egzaminy w innych miastach. Bali się łódzkich egzaminatorów. - To była bardzo duża grupa kursantów - podkreśla instruktor. - Prawdopodobnie łódzki WORD zauważył problem i zaczął pracować nad swoim wizerunkiem. Nadal jednak w Łodzi pracuje kilku egzaminatorów, którzy są bardzo skrupulatni i dokładni. Do wytycznych egzaminacyjnych podchodzą zbyt drobiazgowo.
Nie mozna sie polaczyc z baza
Nowe egzaminy teoretyczne na prawo jazdy okazały się za trudne dla kursantów z całej Polski. W Opolu nikt go nie zaliczył, a w Bydgoszczy tylko dziewięć osób na 70 zdających. Słowem - pogrom! W ośrodkach katowickiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego pierwsi zdający część teoretyczną sprawdzą swoje siły dopiero w poniedziałek. Dadzą radę? Oj, ciężko będzie! Na dodatek pojawiły się problemy techniczne. Każdy zdający egzamin na nowych zasadach powinien mieć tzw. profil elektroniczny, założony w wydziale komunikacji urzędu miejskiego lub starostwa. Niestety WORD-y nie mają połączenia z bazą, na której ten profil się Wczoraj w tej sprawie spotkali się przedstawiciele trzech resortów. Mam nadzieję, że ten problem zostanie szybko rozwiązany - mówi Roman Bańczyk, dyrektor WORD-u w że obecnie nie jest to jeszcze duży problem, bo w piątek wyszło rozporządzenie, na mocy którego osoby rozpoczynające szkolenie w ośrodkach jazdy przed 19 stycznia "idą starym obiegiem dokumentów". Słowem, biegają wszędzie z plikiem papierów. Elektroniczny profil zostanie założony dopiero tym, którzy szkolenie rozpoczęli 19 stycznia i KONIECZNIE:Zameldowanie, podatki, paszporty, prawo jazdy, identyfikacja u lekarza... [ZMIANY 2013]Nowy egzamin na prawo jazdy zdadzą tylko eksperci [ZOBACZ]Prawo jazdy: Od soboty egzaminy po nowemu [JAK ZDOBYĆ PRAWO JAZDY]- Tak naprawdę są co najmniej trzy tygodnie na rozwiązanie problemu - mówi dyr. nowy egzamin teoretyczny naprawdę jest taki trudny? Czy mamy się czego bać, bo jest po prostu niezdawalny? Specjaliści mówią: Bez przesady!Na pewno skończył się czas wkuwania testów na pamięć. Egzamin nie powinien stwarzać problemów dobrze przygotowanym kursantom. Kto na kursie prawa jazdy traktował teorię poważnie i przykładał się do zadań, nie powinien mieć problemu podczas egzaminu. Trzeba po prostu świadomie zgłębiać zasady ruchu co się zmieniło? Będzie więcej pytań i mniej czasu na odpowiedź. Egzaminowany nie będzie wcześniej znał pytań testowych. Przygotowany został także specjalny test. Pytaniom będzie towarzyszyć film, pokazujący prawdziwe sytuacje na drodze. Trzeba będzie wykazać się dobrym za to zostały również przepisy nakazujące umieszczanie na samochodach naklejek z liściem klonu. Miały one informować innych użytkowników drogi, że tym pojazdem jedzie świeżo upieczony kierowca. Taki pojazd miałby też obniżone progi dopuszczalnej prędkości, z jaką mógłby się poruszać - do 50 km/h w obszarze zabudowanym, do 80 km/h poza obszarem zabudowanym i do 100 km/h na autostradach.
50 osób zdawało testowy egzamin z przepisów ruchu drogowego